Miasto, w którym żyje chyba najsłynniejsza królowa na świecie. Miasto pełne sympatycznych londyńczyków i miasto, które jest niesamowicie interesujące. Tym razem zapraszam do oglądania zdjęć ze stolicy Anglii – Londynu.
To, że do Londynu niedługo być może (choć osobiście w to nie wierzę) będzie można polecieć jedynie mając paszport, skłoniło moją Żonę i mnie do odwiedzenia tego miejsca póki jeszcze tego paszportu mieć nie trzeba, a do przekroczenia granicy wystarczy zwykły dowód osobisty.
Ogrom tej metropolii, ilość ludzi i ich różnorodność są niesamowite. Jak również to, że na każdym kroku (naprawdę!) można usłyszeń język polski, bo Polaków w Londynie jest multum. I są na każdym kroku. Niby to człowiek wie, niby zdaje sobie z tego sprawę, ale jednak jest to, po przyjeździe do Londynu, dość znamienne.
Nic dziwnego. Sami londyńczycy są nad wyraz uprzejmi, mili i pomocni – do kogokolwiek zagadasz ta osoba podejmie dyskusję. Kogokolwiek o cokolwiek zapytasz, zostanie Ci udzielona odpowiedź i pomoc. Pod tym względem Polacy mogliby się uczyć od mieszkańców Londynu.
Samo miasto, mimo, że jest ogromne i zatłoczone jest jednocześnie dobrze skomunikowane. Duża ilość linii metra czy co chwila jeżdżące autobusy skutecznie ułatwiają podróżowanie po mieście. Do tego ceny za komunikację wbrew pozorom nie są zbyt duże – w ciągu dwóch dni na „komunę” wydaliśmy 14GBP od osoby, a podróżowaliśmy po mieście na naprawdę dużych odległościach i często.
Jedzenie? Mogłoby być tańsze, ale jednakże nie ma tragedii cenowej. Śniadanie czy lunch dla dwóch osób to wydatek ok 16GBP na dwie osoby (jedzenie+napoje). Najdroższe są wstępy do różnych atrakcji. Jeśli ktoś chce pójść do jednej z nich – raczej nie będzie miał z tym problemu, aby zapłacić 30 GBP za osobę, ale jeśli ktoś chce zwiedzić TOP5 atrakcji Londynu to bez ok. 100 GBP niech raczej się tam nie udaje.
Jednakże Londyn to nie tylko Tower of London, Madam Tussaud, London Eye czy Wesminster. To także (i przede wszystkim!) mnogość pięknych miejsc na zewnątrz i różnorodność atrakcji ulicznych. I właśnie na zdjęcia z takiego zwiedzania Londynu zapraszam.
