Nowy rok, nowe wyznania. Jednym z nich będzie zrobienie min. 1 dobrego zdjęcia w tygodniu. Pomoże mi w tym, mam nadzieję, 52frames.com.
52frames to inicjatywa stworzona kilka lat temu, mająca na celu skłonić różnych fotografów do systematycznego robienia zdjęć. W założeniu użytkownik wyzwania powinien wrzucać w każdym tygodniu jedno zdjęcie zrobione w danym tygodniu (żadnych z szuflady) na z góry ustalony temat. Dobre, złe, wybitne, tragiczne – bez znaczenia, chodzi o systematyczność.
Postanowiłem wziąć w tym udział. Jednakże, w moim przekonaniu nie ma sensu wrzucać słabych zdjęć – albo chce się doskonalić warsztat albo cykamy dla samego cykania, a to drugie nie jest dla mnie. Dlatego zobaczymy ile dobrych w moim odczuciu zdjęć zrobię w ciągu tego roku. Wszystkie będę tagował „52frames” i za rok zobaczymy jak bardzo systematyczny się okazałem, na ile mi się chciało, a na ile nie. Jak często umiałem zrobić dobrą fotografię.
W drugim tygodniu 2020 roku tematem zdjęcia jest „Leading lines”. Linie, które gdzieś prowadzą. Linie, które prowadzą do… no właśnie, dokąd? Moje zdjęcie poniżej.
