Czeskie Izery po raz kolejny

Będę trochę monotematyczny, ale i tym razem na zdjęciach znajdziecie… Góry Izerskie.

I tym razem udałem się w czeskie Izery, żeby pochodzić co nieco oraz przy okazji zrobić test nowych butów, które niedawno kupiłem.

Pogoda okazała się nad wyraz dobra – na termometrze stabilne 7-8 stopni bez wiatru, przez co temperatura była idealna na górską, jesienną wycieczkę. Trasa na szczyt Palicnika okazała się wspaniała – chodząc wśród kolorowych, jesiennych drzew oraz licznych potoków i rzeczki, nie sposób kontemplować przyrody.

Natomiast, po wyjściu na otwartą przestrzeń w okolicy Smrka, gdzie temperatura to stabilne 2 stopnie i do tego mocny, porywisty wiatr, nie dało się niestety doświadczać przyjemności z wycieczki. Tym samym szybko postanowiłem udać się w dół, po skałach, żeby schronić się w niższych partiach, gdzie już las osłaniał przed uporczywym wiatrem.

Co do samych butów – zdały egzamin. Testowałem model Lomer Badia High MTX, wyposażony w membranę i grubą podeszwę Vibram i przyznam, że zakup okazał się nad wyraz udany. Idąc mijałem strumyk i po włożeniu buta (całego) do wody (gdzie woda sięgała ponad górną część buta) stopa, po wyjęciu jej z wody, pozostawała sucha. Membrana działa, a to jest najważniejsze.

Tak czy inaczej, koniec końców, mimo uporczywego i nieprzyjemnego wiatru, wycieczka w Izery, po raz kolejny, okazała się wspaniała.

Zapraszam do oglądania zdjęć.



















































Published by Radek

Fotograf. Kiedyś fotografował głównie śluby i modelki, dzisiaj wszystko w czasie podróżowania. Posiadacz czerwonych barw Pentaksa, który w maju 2019 roku zmienił barwy na zielone Fuji. Miłośnik jasnych obiektywów i pięknego bokeh.